Wakacje, podłogówka, jastrychy i inne dylematy:)
Witam wszystkich - tych co już wypoczęci wrócili z urlopu i tych, co dopiero się wybierają.
My już po - tydzień nad naszym pięknym morzem, które osobiście uwielbiam - pogoda dopisała jak mało kiedy, Malutcy Panowie zażywali zarówno kąpieli słonecznych jak i błotnych. Codziennie jeździliśmy 5 km na rowerach na plażę przez las (Malutcy Panowie w przyczepce) A potem tydzień na Mazurach - woda w jeziorach - bajka - ja nie wychodziłam z wody:).
Tymczasem, w tzw. międzyczasie tynkarze kończyli kłaść tynki (mineralne) a potem nasz hydraulik - którego serdecznie polecam budującym z okolic Wrocławia - mogę podać kontakt na priva, rozkładał nam podłogówkę. Oto efekty:
hol, a raczej holik;)
salon
hol na górze:
Synkowie w akcji:)
i na zakończenie łazienka na górze:
Jak widać na załączonym obrazku - jesteśmy MISTRZAMI PRZYGOTOWAŃ:) Mamy przygotowanie pod: odkurzacz centralny, rekuperację, solar i może za kilka lat, jak przyoszczędzimy kasiorki to te przygotowania zaczną pełnić funkcje, do których są przewidziane.
Teraz właśnie zalewamy całość wylewkami i wchodzimy w czarodziejski etap WYKOŃCZENIA, na który każda Budująca i Budujący chyba najbardziej czekają!!!!