Prac ciąg dalszy
Cześć:)
Mam trochę zaległości jeśli chodzi o postępy prac, otóż w czerwcu nasz domek zaczął tętnić życiem, położyliśmy do końca instalację elektryczną - kilka zdjęć od naszego elektryka - poniżej
i
i
i
Nie wiedziałam, że w takim małym domku zmieści się kilka kilometrów kabli.
Następnie wszedł hydraulik i zrobił niezłą "rozpierduchę" - "popsuł" kilka ścian, położył rurki w czerwonych kubraczkach i tymczasowo się wyprowadził.
Weszli tynkarze i teraz to już prawdziwy Sajgon jest w domu. Ale dwa pokoje są otynkowane i wyglądają... Ach!!! Mogłabym już mieszkać. Wkrótce zrobię fotorelację, bo nieszczęśliwie upuściłam aparat i potłukłam zdaje się filtr - to szkło na obiektywie, co za pech!
Za tydzień wielki powrót naszego Pana Hydraulika i rozkładanie podłogówki, potem jastrychy i krótka przerwa - będziemy zbierać na ocieplenie poddasza.