Nasza podłoga:)
Przyjeżdżam na budowę, biegnę na górę i moim oczom ukazuje się... cudowna podłoga!!! Podłoga o której marzyłam już kilka dobrych lat - dąb bielony, szczotkowany, olejowany, frezowany i ryflowany:) (Chyba więcej nie mogli wycisnąć z biednego dębu).
Szkoda, że zdjęcia ani w połowie nie oddają urody tej podłogi - a jak się po niej chodzi bosą stopą!!! Poezja - już widzę małe stópki naszych Malutkich Panów tuptające rano do naszej sypialni:) Najfajniejsze uczucie na budowie - to takie, jak coś jest dokładnie takie jak chciałaś.
A oto ona:
ma takie fale - to jest właśnie to ryflowanie, przez co wygląda jak stara decha;)
dzisiaj Panowie położyli podłogę w holu na górze oraz naszej sypilani - jutro kolej na pokoje dzieci:)